Jak wygląda dzień pracy pielęgniarki neonatologicznej?

Planując ciążę i myśląc o porodzie, rodzice nie zastanawiają się nad tym, jak funkcjonuje oddział neonatologiczny. Czasami niestety, zdarza się, że dziecko pojawia się na świecie zbyt wcześnie i maleństwo potrzebuje opieki specjalistycznej. Wtedy co dzieje się za drzwiami oddziału neonatologicznego, jest wielką niewiadomą. Postaram się przybliżyć Wam, Drodzy Rodzice wcześniaka, jak wygląda dzień pracy położnej czy pielęgniarki neonatologicznej.

Organizacja opieki nad pacjentami

Staramy się, aby dzieci miały jak najdłużej opiekę tej samej położnej. Znając pacjenta, jego problemy zdrowotne, upodobania, a także jego rodziców, jest nam dużo łatwej. Oczywiście, wszyscy pracownicy działają zgodnie ze standardem i procedurami, zawsze jest jednak czas i miejsce na indywidualne podejście. Gdy znamy malucha, łatwiej jest nam sprostać jego oczekiwaniom. Sposób karmienia, ulubiona pozycja do spania czy codzienne rytuały są bardzo istotne dla dzieci. Jeżeli jakaś pielęgniarka pierwszy raz zajmuje się Twoim dzieckiem, nie martw się, każdemu z nas zależy na dobrostanie pacjenta, a nasze doświadczenie pozwala na szybkie zapoznanie się z dzieckiem. W krótkim czasie jesteśmy w stanie doskonale odczytać potrzeby malucha.

Niezwykle istotna jest oczywiście dokumentacja medyczna. Pracując na oddziale intensywnej opieki wielokrotnie w czasie dyżuru sprawdzamy zlecenia, leki, zapisujemy parametry życiowe. Nasza praca uzależniona jest od stanu pacjenta. Gdy maluch jest w ciężkim stanie, opieka nad nim to niezwykle trudna, odpowiedzialna i skrupulatna praca. Najwyższa jakość opieki wymaga dużego skupienia. Nie wszystkie procedury medyczne wykonujemy przy rodzicach. Wszystko dlatego, że niektóre działania wymagają jałowości, wyjątkowego skupienia czy kilku osób z personelu.

Rodzice na oddziale

Czasami zdarzają się takie sytuacje, w czasie których wolimy, aby rodzice nie byli ich uczestnikami. Wiem, że dla wielu z Was jest to bardzo trudne, zdarza się, że odbieracie to negatywnie albo boicie się, że dzieje się coś złego. Szczególnie na samym początku, gdy dopiero oswajacie się z życiem na neonatologii, może być Wam trudno. Maluchy często podłączone są do wielu kabelków. Wokół inkubatora ustawione są monitory, pompy do podawania leków, respirator.

Podczas pielęgnacji odpinamy czujniki, a monitory wydają wiele dźwięków, które mogą Was niepokoić. Pielęgniarki doskonale wiedzą, które z nich zwiastują coś złego, nie każdy alarm świadczy o złym stanie pacjenta. Czasem alarm włączony jest przez jakiś czas i nikt go nie wyłącza, np. dlatego, że procedura wykonywana przy dziecku wymaga jałowości. Dotknięcie monitora w celu wyciszenia alarmu jest niemożliwe. Rodzicom może wydawać się, że nie reagujemy, ale my mamy wszystko pod kontrolą.

Na początku rodzice podskakują na każdy dźwięk, z czasem uczą się, które odgłosy są realnie niepokojące. Zazwyczaj jedna osoba opiekuje się kilkoma pacjentami, nie zawsze możemy podejść do Twojego dziecka. Pamiętaj, że nasze doświadczenie pozwala na ocenę sytuacji, nawet gdy nie stoimy obok Twojego malucha. Na oddziale zawsze jest kilka położnych czy pielęgniarek, w awaryjnej sytuacji Twoim dzieckiem zajmie się ktoś inny z personelu medycznego.

Codzienność na oddziale

Od rana rozplanowujemy swoją pracę i decydujemy, którym maluchem zajmiemy się najpierw, zawsze ktoś musi być pierwszy i ktoś ostatni. Liczymy na cierpliwość dzieci, ale również ich rodziców. Sprawdzamy kartę zleceń i zazwyczaj zaczynamy od pobierania badań. Następnie podajemy leki dożylne, godziny ich podawania są bardzo istotne. Jeżeli jakiś maluch jest głodny, niestety, musi poczekać na swoją kolej. Jeżeli dziecko jest w dobrym stanie, część obowiązków mogą przejąć rodzice.

Zawsze (jeśli to tylko możliwe) zachęcamy opiekunów do włączania się w pielęgnację. Nawet najczulsze ręce pani pielęgniarki nie zastąpią najlepszych na świecie dłoni mamy lub taty. Po wykonaniu badań, podaniu leków dożylnych, przygotowujemy leki doustne. Niektóre należy podać odpowiednio wcześnie przed nakarmieniem dziecka. Dlatego ważne, aby rodzice współpracowali razem z położnymi. Zanim nakarmicie malucha, warto zapytać czy już można, czy podanie pokarmu nie wpłynie na wyniki badań, czy działanie zaplanowanych leków.

Gdy wszyscy pacjenci są nakarmieni, zazwyczaj jest chwila odpoczynku  dla dzieci. W tym czasie personel skrupulatnie uzupełnia dokumentację i kolejne działania.

Planowanie jest niezwykle ważne, aby praca szła sprawnie. Nie możemy jednak zapominać, że neonatologia jest nieprzewidywalna, nigdy nie możemy być pewni niczego na 100%.

Specyfika pracy na OITN

Praca na intensywnej terapii neonatologicznej jest bardzo specyficzna, nie jest to praca dla każdego. Ciężki stan pacjentów, nieprzewidywalność działań, ciągłe napięcie i wszechobecna adrenalina to codzienność każdej pielęgniarki/pielęgniarza i położnej. Wszystko to sprawia, że ta praca jest wyjątkowa.

Maluchy często przebywają na oddziale długie tygodnie. Przyzwyczajamy się do naszych małych pacjentów i nawiązujemy relacje z rodzicami. Staramy się być oparciem nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców. Jesteśmy z Wami w najtrudniejszych chwilach w Waszym życiu, mamy też na szczęście okazję być też w tych najpiękniejszych. Razem z Wami cieszymy się z każdego sukcesu maluchów, doskonale wiedząc, ile pracy i wysiłku każdy z nich kosztuje Waszego małego bohatera.

Drodzy Rodzice, bądźmy i działajmy razem w procesie opieki nad Waszymi dziećmi. Słuchajmy siebie, tego co to siebie mówimy i pytajmy o wszystko, co jest dla Was niejasne lub stresujące. Neonatologa to trudny oddział, ale też pełen cudów. Właśnie za te Wasze małe cuda wszystkie pielęgniarki i położne neonatologiczne mocno trzymają kciuki.


Dominika Dobrzańska – położna, Certyfikowany Doradca Laktacyjny, specjalistka pielęgniarstwa neonatologicznego

Share this article

Zostaw komentarz