W cieniu poronienia

Naszą misją jest zapewnienie bezpłatnego wsparcia psychologicznego, prawnego i medycznego kobietom, które doświadczyły poronienia, porodu martwego dziecka, porodu przedwczesnego, mierzą się z niepłodnością. Naszym wsparciem obejmujemy także ich bliskich.

Chcemy Ci opowiedzieć o cieniu. Cieniu, który rzucają na życie naszych podopiecznych sytuacje, na jakie nie mają oni żadnego wpływu, ale to właśnie Ty możesz im pomóc przekazując 1,5% swojego podatku.

Co 15 minut jedna kobieta w Polsce roni ciążę, co wtedy czuje? Poczucie winy, ogromny ból, strach. Czuje, że choć ma bliskich, to jest w tym sama. Nie rozumie dlaczego nigdy nie będzie jej dane usłyszeć bicia serca swojego dziecka. Cień poronienia będzie za nią podążać już przez całe życie.

Porodu martwego dziecka każdego dnia doświadczają średnio 4 kobiety w naszym kraju. Czy da się opisać słowami ból, jakim jest strata dziecka? To cień rzucony na całą rodzinę, na relacje z bliskimi, na codzienność.

Każdego roku rodzi się w Polsce około 24 tysiące wcześniaków. Poród przedwczesny rzuca cień na przyszłość. Rodzice nie wiedzą, czy ich mały-wielki wojownik wygra walkę o życie, a mama wcześniaka często też mierzy się z poczuciem winy.

Już co szósta para w Polsce mierzy się z niepłodnością, a każda utracona szansa na bycie rodzicem – tak bardzo chcianego dziecka – rozdziera ich serca. Niemożność zostania mamą rzuca cień na relację z innymi kobietami.

Nie sprawimy, że te osobiste tragedie przestaną się wydarzać, ale to co możemy realnie zrobić, to otoczyć kompleksową i specjalistyczną opieką każdą kobietę, mężczyznę i dziecko przedwcześnie urodzone, którzy tej pomocy po prostu potrzebują.

Razem możemy sprawić, że w życiu naszych podopiecznych, na których cień rzuciło poronienie, martwy poród, poród przedwczesny, niepłodność, znów pojawi się iskierka światła i poczują, że nie są z tym sami.

Podaruj swoje 1,5% podatku naszym podopiecznym.

„Pamiętam ten strach, niepewność i brak wiedzy co dalej, ale to dzięki Wam wszystko się zmieniło. Pilna wizyta diagnostyczna, lekarz - anioł, który wszystko wyjaśnił, ustalił plan leczenia i zaopiekował się moją ciążą. Dzisiaj tulę moja Helenkę i dziękuję, że znalazłam Waszą Fundację. Uratowaliście nas.”

Ola, mama Helenki

„Chciałabym serdecznie podziękować Państwu za to, co zrobiliście i robicie dla mnie i mojego syna. Nie wiedziałam, gdzie się udać, od czego zacząć, a Fundacja pokierowała nas i umówiła na wizyty do ortopedy i logopedy. Dzięki Fundacji Ernesta i zaleconym ćwiczeniom mój synek zaczyna pełzać. Macie wielkie serca! Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.”

Natalia, mama Filipka

„Dzięki Wam zrozumiałam, że nie muszę odbierać sobie tych zaledwie kilku szczęśliwych wspomnień. #toteżja. 11 tydzień, to wtedy serce naszego maluszka przestało bić. Przytulam każdą z nas – mamę po stracie i łączę się z Wami w cierpieniu. Dziękuję za rozmowę, po której poczułam się wysłuchana i zrozumiana.”

Gosia

„Gdy zobaczyłam upragnione dwie kreski nie mogłam złapać oddechu. Wreszcie. Po tylu latach starań, udało się. Zapłakana w euforii pobiegłam powiedzieć Damianowi. W jego oczach też pojawiły się łzy szczęścia. Szczęścia, które trwało tak krótko… Nie zdążyliśmy usłyszeć bicia serca, ale dziś wiem, że to nie moja wina, wiem, że nie jestem sama. Jestem jedną z 40 tysięcy i dziękuję Wam Fundacjo Ernesta, że pomogliście nam przejść przez ten najtrudniejszy czas w naszym życiu…”

Alicja #ToTeżJa