Podsumowania, refleksje, postanowienia

Mam na imię Sandra, jestem psycholożką w Fundacji Ernesta. Przygotowałam artykuł, który chciałabym zadedykować każdej i każdemu z Was, którzy mierzycie się z trudną sytuacją okołoporodową; kieruję ten materiał również do Waszych bliskich.

Pragnę Was dzisiaj zaprosić do tego, abyście razem ze mną zatrzymali się na chwilę i w tym szczególnym czasie, gdy kończy się stary, a ­zaczyna nowy rok, przyjrzeli się swoim uczuciom i emocjom. Mam nadzieję, że weźmiecie z tego artykułu dla siebie to, co jest Wam bliskie i okaże się pomocne.


Okres świąteczny oraz następujący po nim Nowy Rok to często czas niełatwy dla wielu z nas. Zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn po stracie oraz par zmagających się z niepłodnością jest to okres powracania do trudnych chwil minionego roku. Często nieświadomie może pojawić się u nich postrzeganie kończącego się roku w kontekście tego, czego nie udało się osiągnąć, oraz w kontekście niezrealizowanych planów i najtrudniejszych chwil w życiu.

Pary starające się o dziecko mogą postrzegać ten czas jako kolejny stracony rok, kolejny rok, który nie przyniósł zmiany, nie pojawiło się upragnione dziecko lub zostało ono utracone. Sytuacji z pewnością nie ułatwia wspomniany już świąteczny czas, gdy spotykamy się z rodzinami oraz bliskimi. Wówczas nie zawsze pojawiają się adekwatnie zadane lub taktowne pytania, często natomiast trzeba się zmierzyć z tymi zaczynającymi się od: „kiedy? kiedy w końcu? kiedy kolejne?” czy też ze stwierdzeniami: „przecież to już najwyższy czas, młodsza nie będziesz…”.

Dla kobiety, która straciła ciążę lub bezskutecznie stara się o dziecko, ten świąteczny czas bardzo często jest niezwykle trudny i stresujący. Ona już wie, że pojawią się pytania, sugestie, oceniające spojrzenia lub „współczujące” przemilczanie tematu. Czy jest jej wtedy łatwo? Ona nie chce być traktowana inaczej niż pozostali, chce czuć, że ma w swoim otoczeniu osoby, na które może liczyć, dla których jest ważniejsza niż to, co ludzie powiedzą!

Po świętach przychodzi Nowy Rok, zamykamy pewien etap, a wraz z nim podsumowujemy minione dni. Mam poczucie, że ten szczególny czas powinien zostać właściwie wykorzystany zwłaszcza przez tych pytających: „To kiedy w końcu…”. Zastanówcie się, Drodzy Bliscy pary, do której adresujecie swoje pytania, czy zawsze były one potrzebne, adekwatne, taktowne, czy w ogóle powinny się pojawić. Jak wspieraliście swoją córkę lub syna? Czy wiedząc, że „młodzi” nie mają nadal dziecka, choć już przecież powinni, zapytaliście ich, jak się czują? Czy potrzebują Waszej obecności, rozmowy, wspólnego milczenia, przytulenia ze słowami: „Jestem, pamiętaj o tym!”.

Niech tym dwojgu ludziom ostatni tydzień grudnia nie kojarzy się z niezręcznymi sytuacjami i koniecznością usprawiedliwiania się lub opowiadania przy wszystkich zgromadzonych gościach o swoich najbardziej intymnych sprawach.

Robiąc w swojej głowie podsumowanie minionego roku, niech każdy spróbuje poukładać wszystko to, co już za nim, na co nie ma już wpływu. Może w tych chwilach pomocne będą te słowa:

Droga Mamo po stracie, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało. W tym, co się stało, nie było żadnej Twojej winy, proszę, pamiętaj o tym.

Droga Paro starająca się o dziecko, niech ten miniony rok nie będzie w Waszych oczach czasem straconym, doceńcie siebie nawzajem, bądźcie razem w tych staraniach, ale nie zapominajcie o własnej przestrzeni. Kończy się rok, który niestety nie przyniósł Wam dziecka, ale był czasem, gdy daliście z siebie wszystko, zrobiliście tak wiele, próbowaliście. To był czas Waszej ogromnej siły, byliście w tym wspólnie, choć być może mieliście chwile zwątpienia, chwile, gdy czuliście, że Wasze cele i dążenia zaczynają się rozmijać. Jeśli tych myśli nie udało się pozbyć, może jest to czas, by powziąć postanowienie o skorzystaniu ze wsparcia psychologa? Jeśli czujecie, że są w Waszym życiu sprawy, które nie pozwalają iść dalej, że strata dziecka mimo upływu czas jest w Was cały czas żywa, może jest to czas, by pozwolić sobie pomóc?

Być może nie rozważaliście nigdy wizyty u psychologa – dajcie sobie szansę na odzyskanie swojego życia, napiszcie do nas lub zadzwońcie. Do naszej Fundacji możecie zgłosić się w każdej chwili, na każdym etapie żałoby, gdy od straty minęło kilka godzin albo kilka lat. Zawsze jest dobry moment, by poszukać pomocy, szczególnie gdy czujesz, że sama lub sam nie radzisz sobie z tym, co się stało.

Jeśli wiecie, że Wasi bliscy stracili dziecko lub starają się o jego poczęcie, może czas, aby zmienić Wasze relacje z nimi. Pytania zastąpić mądrą i odpowiedzialną obecnością, wsparciem, sygnałami, że są dla Was ważni tacy, jacy są. Jeśli nie wiecie, jak wspierać, co powiedzieć, czego nie mówić – napiszcie lub zadzwońcie. Zespół psychologów naszej Fundacji pomoże Wam dostrzec, jak ważna jest Wasza rola w życiu tych dwojga ludzi.

Jeśli w Waszym otoczeniu są rodzice dziecka urodzonego przedwcześnie, które pozostaje w szpitalu, nie pytajcie ich: „No jak tam?” – oni sami nie wiedzą, co będzie jutro, każdy dzień bywa dla nich niepewny i trudny.

Nie pytajcie rodziców wcześniaka, jak rozwija się ich maluch, czy już sam potrafi jeść, czy już chodzi. Dla nich każdy gest i uśmiech ich dziecka to powód do ogromnej radości. Maluch urodzony przedwcześnie potrzebuje czasu i indywidualnego podejścia, takie pytania nie pomogą jego rodzicom. Zatem pytania zastąpmy zapewnieniem o swojej pomocy i obecności, gdyby potrzebowali wsparcia w opiece nad maluchem.


Niech zakończenie roku będzie momentem, gdy po podsumowaniu wszystkiego, co wydarzyło się w minionych dwunastu miesiącach, podejmiecie decyzję o koniecznych zmianach. Jeśli potrzebujecie wsparcia psychologa, zróbcie pierwszy krok i poszukajcie pomocy. Jeśli Wasi bliscy przeżyli stratę lub starają się o dziecko, zastanówcie się, czy wspieracie ich tak, jak tego potrzebują.

Share this article

Zostaw komentarz